Policja skontrolowała BMW jadące przez Kobylnicę. Auto było praktycznie wrakiem

Bez tablicy rejestracyjnej, ubezpieczenia, przeglądu i ze światłami bez homologacji – takie BMW jechało w piątek, 2 kwietnia przez Kobylnicę. Samochód dostrzegli policjanci i zatrzymali kierowcę do kontroli. Okazało się, że ostatnie badanie techniczne auto przeszło 4 lata temu. Nic dziwnego biorąc pod uwagę choćby wygląd wnętrza BMW.

BMW jadące przez Kobylnicę policjanci z poznańskiej drogówki zatrzymali do kontroli w piątek, 2 kwietnia.

– W trakcie sprawdzania pojazdu okazało się, że auto poruszało się bez przedniej tablicy rejestracyjnej ze światłami, które nie miały homologacji, od 2 lat nie było ubezpieczone, a ostatni przegląd samochodu był zrobiony w 2017 r. Nie wspominając już o zdekompletowanym wnętrzu i złym stanie technicznym tego auta

– relacjonują poznańscy mundurowi.

Czytaj też: Rabowice: lądowanie śmigłowca LPR. Pacjentka miała duszności

Ta kontrola mogła się zakończyć tylko w jeden sposób. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, a kierowca skończył z dwoma mandatami i zakazem dalszej jazdy.

Zobacz zdjęcia:

O sprawie Komenda Miejska Policji poinformowała na Facebooku. Tam też zobaczycie więcej zdjęć:

Reklama